Suche smary, tak nazywa się powszechnie środki smarne przeznaczone do smarowania łańcucha rowerowego w czasie jazdy w suchych warunkach, składają się najczęściej z około 10% smaru - olejów syntetycznych i dodatków - i 90% płynu nośnego który może ulec wyparowaniu. Należy dokonać dalszego rozróżnienia między smarami suchymi ZESTAW DO CZYSZCZENIA SMAROWANIA ŁAŃCUCHA ROWERU. od Super Sprzedawcy. Stan. Nowy. 45, 98 zł. zapłać później z. sprawdź. 55,93 zł z dostawą. Produkt: SZCZOTKA DO CZYSZCZENIA MYCIA ŁAŃCUCHA ROWEROWEGO. Dołączę się do tematu. Ja do smarowania używam "finiszlajna" czerwonego. Ale też skubaniec łapie drobinki piasku i łańcuch szybko zaczyna zgrzytać. Z braku smaru użyłem kiedyś preparatu CX-80. Cały syf ładnie spłynął i byłem mile zaskoczony że łańcuch nie bierze tak piasku. Czy ktoś z was używa może CX-80 do smarowania? Kliknij tu ☝ i kup Olej do Smarowania Łańcucha - Chemia samochodowa w Motoryzacja na Allegro.pl z darmową dostawą. Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. WOSK MOMUM DO SMAROWANIA ŁAŃCUCHA ROWEROWEGO 120ML. od. Produkt: Smar do łańcucha Bike7 0,5l Bike7 olej do smarowania rowerowego 500 ml. dostawa w piątek. Smar do Łańcucha Rowerowego na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. 100ml LIQUI MOLY SUCHY OLEJ DO ŁAŃCUCHA ROWEROWEGO Do Smarowania Łańcucha najnowsze ogłoszenia na OLX.pl. Wyrażam zgodę na używanie przez Grupę OLX sp. z o.o. środków komunikacji elektronicznej oraz telekomunikacyjnych urządzeń końcowych w celu przesyłania mi informacji handlowych oraz prowadzenia marketingu (np. newsletter, wiadomości SMS) przez Grupę OLX sp. z o.o., podmioty powiązane i partnerów biznesowych. Olej teflonowy – niezbędny do prawidłowej pracy roweru. Dbanie o swój jednoślad to podstawowe zadanie każdego właściciela i miłośnika kolarstwa. Warto więc zaopatrzyć się w olej do smarowania łańcucha rowerowego, by napęd działał zawsze prawidłowo, czyli płynnie i cicho. Dzięki niemu można zmniejszyć tarcie między OLEJ DO SMAROWANIA ŁAŃCUCHA MOTOCYKLA 50ml AGS. Stan. Nowy. 24, 99 zł. 32,98 zł z dostawą. Produkt: Olej do smarowania łańcucha rowerowego AGS 50ml. dostawa pojutrze. 1 osoba kupiła. do Łańcucha Rowerowego na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Smar do łańcucha Bike7 0,5l Bike7 olej do smarowania rowerowego w59TvKr. Ciepła, ale mokra i błotnista zima to dobry moment, żeby od czasu do czasu zajrzeć do domowego warsztatu. Jego fazę stałą opisałem szczegółowo w artykule o narzędziach, a dzisiejszy poświęcony będzie fazie ciekłej, czyli tzw. chemii rowerowej. Oto wszystkie płyny, smary i oleje, jakie przydadzą się przy serwisie roweru – nie tylko zimą! Chemia, dzięki której rower będzie się świecić jak jemu. Żeby zachować możliwie niekomercyjny charakter wpisu, na zdjęciach znajdziesz specyfiki różnych marek, których akurat używam i mogę polecić. Ale czy są one obiektywnie najlepsze? Nie wiem (chyba że wiem – wtedy o tym piszę). Dlatego w artykule znajdziesz linki również do innych sprawdzonych produktów. Są to linki afiliacyjne do Allegro – jeśli zdecydujesz się na zakup, ja dostanę kilka groszy, a Ciebie nie będzie to nic kosztować. 1. Bieżąca konserwacja Smar (oliwka) do łańcucha Punkt obowiązkowy i oczywisty, bo oliwkę do łańcucha, potocznie zwaną „smarem”, mają w domu nawet rowerzyści, którzy przed jazdą spinają klamerką nogawkę jeansów, żeby się nie ubrudziła od trybów. To jedyna rzecz na tej liście, bez której po prostu się nie da. Skupmy się więc na tym, jaki smar wybrać: mokry czy suchy? Nie jest to takie oczywiste, bo wbrew obiegowej opinii, nazwy te nie tłumaczą zastosowania, a sposób działania: Dry – oliwka, w której rzadka ciecz jest tylko nośnikiem, który rozprowadza środek smarny po łańcuchu i odparowuje, zostawiając suchą powłokę (stąd nazwa). Dzięki temu łańcuch nie łapie syfu. Niestety, taki smar jest też bardziej podatny na wymywanie przez wodę, więc wymaga częstego nakładania. Wybierz, jeśli jeździsz okazjonalnie, cenisz sobie idealnie czysty napęd i nie masz nic przeciwko częstemu smarowaniu. Wet – jednorodna oliwka która nie robi żadnych numerów – po nałożeniu pozostaje oliwką. Dzięki temu szczelniej wypełnia przestrzeń dookoła rolek łańcucha (bo tylko tam powinien znajdować się smar) i jest bardziej odporna na wodę. Ale coś za coś – ze względu na gęstą konsystencję, wymaga cierpliwości przy nakładaniu, a w suchych warunkach lepi się do niej kurz. Wybierz, jeśli jeździsz dużo, w mieszanych warunkach i chcesz, żeby smar starczył na jak najdłużej. Inne, nieco mniej popularne kategorie to: Ceramic – smary ceramiczne – również w wersji suchej i mokrej. Producenci obiecują w nich niższe tarcie i większą trwałość, kosztem wyższej ceny, ale trudno znaleźć potwierdzenie tych obietnic w badaniach. Wax – smary parafinowe – podobne do suchych, ale za smarowanie odpowiada w nich wosk, w zasadzie całkowicie odporny na brud i nieco bardziej odporny na wypłukiwanie. Największa wada? Konieczność bardzo dokładnego odtłuszczenia łańcucha przed pierwszym nałożeniem. Za to kolejne aplikacje praktycznie czyszczenia nie wymagają (wymagają za to odczekania kilku godzin – więc nici ze smarowania tuż przed jazdą). Polecane produkty: BIKE by SG Ceramic (25-33 zł / 50 ml) Finish Line Cross Country Wet (19 zł / 60 ml) Rohloff (25 zł / 50 ml) Peaty’s Link Lube (55 zł / 120 ml) Muc Off (18 zł / 50 ml) Squirt Lube (43 zł / 120 ml) Pro-tip: smar suchy przed użyciem trzeba mocno wstrząsnąć! Po kilku dniach stania, cały środek smarny osiada na dnie buteleczki (mam teorię, że powszechne niezadowolenie ze smarów suchych wynika z pomijania tego kroku i „smarowania” samą „wodą”). 2. Mycie i czyszczenie Odtłuszczacz (brake cleaner) Firmy rowerowe zazwyczaj proponują w tej kategorii biodegradowalne odtłuszczacze na bazie cytrusów, ale moja propozycja to disc brake cleaner, czyli spray do czyszczenia hamulców. W moim domowym warsztacie zużywam go zdecydowanie najwięcej – przydaje się na każdym kroku, nie tylko do hamulców! Dlaczego zatem brake cleaner, a nie np. zwykły alkohol izopropylowy w butelce? Po pierwsze: łatwość użycia. Po drugie: każdy hamulec zawiera elementy gumowe i lakier – dwa materiały szczególnie wrażliwe na niektóre rozpuszczalniki. Skład brake cleanera jest dla nich bezpieczny, więc można śmiało korzystać z niego przy każdej okazji (choć mimo wszystko polecam założyć rękawiczki i nie patrzeć w dyszę przy naciskaniu przycisku – żeby nie było, że nie ostrzegałem). Peaty’s Disc Brake Cleaner (42 zł / 400 ml) Muc Off Brake Cleaner (47 zł / 750 ml) K2 Brake Cleaner (9 zł / 600 ml) TRW Brake Cleaner (9 zł / 500 ml) Liqui Moly 3368 (14 zł / 500 ml) Pro-tip: brake cleanery „motoryzacyjne” są co najmniej dwukrotnie tańsze od rowerowych. Zgadnij, czym się różnią…? (sorry Peaty!) Bike cleaner …czyli płyn do mycia roweru w spryskiwaczu. Pamiętam, że dawniej niechętnie z niego korzystałem, bo nie miałem w garażu bieżącej wody i trudno mi było go spłukać. Teraz nie mam nawet garażu, ale za to odkryłem myjnie bezdotykowe (mój sposób na mycie roweru opiszę w oddzielnym artykule) i bez bike cleanera żyć już nie mogę. Poza pianką do łańcucha (o której za chwilę), jest to jedyny preparat potrzebny do przywrócenia roweru do stanu „jak nowy” – nie tylko zmiękcza błoto, które potem wystarczy spłukać wodą, ale też pięknie nabłyszcza zarówno lakier, jak i dużo trudniejsze w utrzymaniu czystości elementy anodowane i gumowe (nic tak nie robi efektu po myciu, jak czarne, błyszczące opony, siodełko i gripy). A przy tym jest bezpieczny dla hamulców. Muc Off (Nano) Bike Cleaner (50 zł / 1000 ml) BIKE by SG Simply Green (35 zł / 1000 ml) Peaty’s Loam Foam (55 zł / 1000 ml) Fenwick’s Bike Cleaner (45 zł / 1000 ml) Pro-tip: teoretycznie przed użyciem cleanera rower powinien być wilgotny. Ja jednak jestem leniwy i po prostu mam spryskiwaczu cleaner rozcieńczony wodą w proporcji 1:1. Dzięki temu dobrze rozprowadza się na suchym rowerze i… na dłużej starcza. Pianka do czyszczenia napędu W artykule tym staram się unikać reklamowania konkretnych-i-jedynych-słusznych-produktów, ale w temacie mycia napędu król jest tylko jeden: pianka Fenwick’s. Jej działanie jest tak zajebiste, że najlepiej zobaczyć je na filmie: W skrócie: ustawiasz rower na stojaku, psikasz pianą i kręcisz korbą zmieniając biegi. Dla idealnego efektu przeciągasz łańcuch przez gąbkę (warto szarpnąć się na tę od Fenwick’s – jest odpowiednio twarda, nie nasiąka i ma rowek ułatwiający czyszczenie ze wszystkich stron). Potem spłukujesz wodą i gotowe, napęd wygląda jak nowy – bez rozpinania łańcucha, bez „szejkowania”, bez szczotkowania. Kup, nie pożałujesz. Fenwick’s pianka do łańcucha (55 zł / 500 ml) Fenwick’s gąbka (12 zł) Pro-tip: pianę trzeba porządnie spłukać – jeśli nie masz dostępu do bieżącej wody, użyj bidonu (takiego, który potrafi bryzgać po ściśnięciu) lub konewki (lejącej ciurkiem, bez „prysznica”). Bonus: ściereczki z mikrofibry Kawałek szmaty trudno podciągnąć pod „płyny, oleje i smary”, ale wysłuchaj mnie, bo ściereczki z mikrofibry to jedno z moich stosunkowo niedawnych odkryć. Jasne, smar z łańcucha dalej wycieram starymi gaciami, ale do wysuszenia całej reszty po myciu nie ma nic lepszego od mikrofibry! Najtaniej kupisz je w dużych marketach – ja w Auchanie ostatnio płaciłem w promocji zabójcze 1 zł za sztukę (do wyboru kilka kolorów – można sobie dobrać do roweru i później płakać w samotności nad swoim OCD), ale w internetach też można. Biorąc pod uwagę, że starczają na długo (używam ich do czystych prac, więc zamiast wyrzucać – piorę), jest to chyba najlepszy z tej listy zakup pod względem opłacalności ;) 3. Serwis i montaż Smar stały Powyższe preparaty zapewnią, że rower będzie wyglądał jak nowy, ale żeby działał jak nowy, będziesz potrzebować smaru stałego. Przyda się nie tylko przy serwisie jakichkolwiek łożysk, ale też przy montażu suportu, pedałów, kasety, osi piast i innych elementów narażonych na wilgoć i korozję – najbardziej docenisz go nie tyle przy montażu, co przy demontażu kilkanaście miesięcy później. Jaki wybrać? Każdy na bazie silikonu będzie dobry, a z dodatkiem teflonu – jeszcze lepszy. Jeśli chodzi o smary na bazie litu (np. bardzo tani ŁT43), od lat krążą sprzeczne opinie na temat jego szkodliwości dla gumowych uszczelnień, więc na wszelki wypadek lepiej unikać. Zwłaszcza, że puszka starcza na kilka lat, więc ja nie kombinuję i zawsze wybieram smary marek rowerowych (aktualnie Park Tool, wcześniej Pedros). Może jestem frajerem, bo dałoby się znaleźć tańszy i lepszy smar ogólnego zastosowania (sugestie w komentarzach mile widziane!), ale jest ich na rynku tak dużo, że wolę kupić „gotowca” o optymalnym do rowerowych potrzeb składzie. Park Tool Polylube 1000 PPL-1 (34 zł / 113 g) Finish Line Teflon Grease (31 zł / 100 g) Shimano Dura Ace (35 zł / 50 g) Motorex Bike Grease 2000 (40 zł / 100 g) Pro-tip: rozmazywanie palcem świeżego smaru ma swój satysfakcjonujący urok, ale jeśli nie lubisz się brudzić, przeznacz do tego celu pędzel lub szczoteczkę do zębów (raczej nową, bez zaschniętej pasty…). Klej do gwintów Gwinty w rowerze dzielą się na dwie grupy: te, które się smaruje (narażone zapieczeniem w wyniku wilgoci/korozji) i te, które się klei (wrażliwe na odkręcenie w wyniku wibracji; choć wbrew pozorom, klej też chroni przed zapieczeniem). Do tej drugiej grupy w szczególności należą wszystkie śruby mostka i hamulców, o strategicznym znaczeniu dla dobrostanu Twoich kości i zębów. Standardem w branży rowerowej jest niebieski Loctite 243 (ew. starszy 242, bardziej wrażliwy na brud), czyli kleje o średniej wytrzymałości. Loctite 243 (40 zł / 10 ml) Pro-tip: do domowych zastosowań wystarczy najmniejsze opakowanie – zużywa się mikroskopijne ilości. WD-40 Tak, wiem, wymienianie tego preparatu w jakimkolwiek rowerowym poradniku to proszenie się o kłopoty, ale w związku z niewątpliwym postępem cywilizacyjnym, jaki dokonał się w ostatnich latach, chyba już nawet najwięksi rowerowi dyletanci wiedzą, że pod żadnym pozorem nie nadaje się on do smarowania łańcucha*. Co nie znaczy, że nie ma innych zastosowań. Najczęściej jako penetrant, czyli przy odkręcaniu zapieczonych śrub (jeśli pominąłeś poprzednie dwa punkty). Ja używam go też do „płukania” pancerzy, jeśli chcę im nieco przedłużyć żywot między wymianami, czy do konserwacji pedałów zatrzaskowych. Przydaje się też jako chwilowe rozwiązanie przy namierzaniu tajemniczych pisków. Więc zastosowań trochę jest, ale warto przy nich pamiętać o ostrożnej aplikacji – WD-40 może i nie nasmaruje łańcucha, ale tarcze hamulcowe – jak najbardziej. * Disclaimer: oferta marki WD-40 jest szeroka i obejmuje między innymi całą serię kosmetyków rowerowych, w tym (pewnie dobre) smary do łańcucha. Ja jednak piszę tu o tym najbardziej standardowym, uniwersalnym specyfiku, który każdy ma w domu. WD-40 ze składaną rurką – dobry patent (18 zł / 450 ml) WD-40 z elastyczną rurką – jeszcze lepszy patent (29 zł / 400 ml) Pro-tip: dość nieoczywistym zastosowaniem WD-40 jest też usuwanie śladów starego kleju. Mleczko uszczelniające do opon To trochę oczywistość, bo jeśli jeździsz na oponach tubeless, masz w warsztacie mleczko uszczelniające – proste. Więc żeby ten akapit nie był całkowicie bezużyteczny, odpowiem na pytanie, które dostaję od Was regularnie: które wybrać? Zawsze odpowiadam, że najlepszym wyborem jest Stan’s (ten zwykły, nie Race), a tańszym zamiennikiem: polskie Trezado. W testach świetnie wypada też Orange Seal, ale jest drogi i jeszcze go nie używałem. Inne też mogą być dobre (może za wyjątkiem Caffelatexa i Slime), ale te dwa/trzy to pewniaki. Stan’s NoTubes (60 zł / 473 ml) Trezado (50 zł / 500 ml) Orange Seal (100 zł / 476 ml) Pro-tip: mleko ma ograniczoną trwałość. Może nie aż tak, jak to od krowy, ale po ponad roku przechowywania w otwartej butelce raczej nie będzie już spełniać swojej funkcji. Nie warto więc robić wielkich zapasów – nawet jeśli trafisz na zajebistą promocję. Olej i smar do amortyzatora Mój poradnik o podstawowym serwisie amortyzatora jest jednym z najpopularniejszych artykułów na blogu, co niezmiernie mnie cieszy. Taki przegląd ma ogromne znaczenie dla jakości pracy i trwałości widelca, a może go zrobić każdy, bez żadnych specjalnych narzędzi. Wystarczy zaopatrzyć się w niewielki zapas odpowiedniego oleju (czyli takiego, jaki zaleca producent) i odrobinę specjalnego smaru do uszczelek (choć dobry silikonowy/teflonowy smar stały też ujdzie). Olej Fox (15-20 zł / 100 ml) Olej Rock Shox (15-20 zł / 100 ml) Olej Motorex (55 zł / 1000 ml) Olej Finish Line (70 zł / 470 ml) Smar do uszczelek SRAM Butter (36 zł / 29 ml) Smar do uszczelek RSP Slick Kick (39 zł / 50 ml) Smar PM600 Military Grease (20 zł / 20 ml – lub większe opakowanie za ok. 100 zł, które sprawdzi się też jako smar ogólnego zastosowania) Pro-tip: nie sugeruj się powyższym zdjęciem! Podobnie jak w przypadku brake cleanera, oleje motocyklowe kuszą niższą ceną (zwłaszcza, że w większości amortyzatorów olej smarujący nie musi być dokładnie tym, który zaleca producent), ale za to Foxa czy Rock Shoxa łatwiej kupisz w małych opakowaniach, na które wydasz mniej, a które i tak wystarczą na bardzo długo (olej z czasem traci swoje właściwości, więc nie ma sensu robić zapasu na całe życie). 4. Inne W tym momencie lista miała się skończyć, ale po przejrzeniu swojej półki uznałem, że trudno byłoby nie uwzględnić kilku płynów, które mogą (ale nie muszą) być bardzo przydatne: spray do amortyzatorów – nie zastąpi podstawowego serwisu, ale może się przydać przy doraźnym czyszczeniu goleni, np. jeśli chcesz trochę przeciągnąć przegląd. Unikałbym jednak popularnego Brunoxa Deo – ja używam Fenwick’s Suspension Lube, który zatwierdza też Spider Suspensions. płyn hamulcowy – oczywiście obowiązkowy, jeśli sam serwisujesz swoje hamulce. Tyle że współczesne modele są tak bezobsługowe, że jest to moim zdaniem trochę bez sensu. Zwłaszcza w przypadku hamulców na DOT-a, który po otwarciu nie może zbyt długo stać na półce (w przeciwieństwie do oleju mineralnego, pochłania on wodę). A jeśli już bardzo chcesz, to jaki kupić? DOT-ów na rynku jest mnóstwo, a jednym z popularniejszych wyborów „high performance” jest Motul RBF 660. W przypadku płynów mineralnych, doświadczenie pokazuje, że nie warto kombinować, bo zależnie od marku hamulców, najlepszy jest oryginalny olej Shimano lub Magura Royal Blood. pasta montażowa – potrzebna w przypadku komponentów, które mają tendencje do obracania się, a nie można ich zbyt mocno dokręcić – zazwyczaj sztyc regulowanych i karbonowych kierownic. Wybór producenta zostawiam Tobie. olej silikonowy (nie mylić z silnikowym) w aerozolu – pomaga przywrócić rower do „stanu sklepowego” po myciu, zwłaszcza jeśli nie używasz bike cleanera. Najtańsze są produkty samochodowe, ale są też rowerowe o nieco ciekawszym składzie (np. z dodatkiem wosku). Dzięki nim sprzęt nie tylko świeci się jak sam wiesz co, ale też przez jakiś czas mniej się brudzi (cenne np. przed zawodami, wyjazdem na wakacje czy… sprzedażą roweru). Pro-tip: jeśli czujesz zapach płynu, masz go też na hamulcach. Nigdy nie psikaj smarami w aerozolu bezpośrednio na rower – zawsze psikaj na szmatkę i dopiero nią przecieraj sprzęt. Podsumowanie Co? Tylko 10 punktów? To chyba jakaś lista dla początkujących? Otóż nie – choć lubię czyste rowery, jeszcze bardziej lubię prostotę, i uważam że opisany tu zestaw preparatów to już i tak full wypas. Duża w tym zasługa brake cleanera i bike cleanera – dwóch wszechstronnych specyfików, które (dobrze) robią kilka rzeczy na raz. Mam nadzieję, że dzięki temu łatwiej będzie Ci wysupłać budżet na produkty dobrej jakości, z którymi nawet takie czynności, jak mycie czy smarowanie łańcucha, mogą być (odrobinę bardziej) przyjemne. Napisz proszę w komentarzu, o czym zapomniałem! Tak jak w przypadku narzędzi, razem możemy stworzyć kompletną bazę wiedzy dla miłośników rowerowego detailingu ;) EDIT: Wasze pierwsze sugestie już zostały dodane do artykułu, dzięki! :) Zobacz też podobne poradniki: Domowy warsztat cz. 1: narzędzia 23 rzeczy, które zawsze powinieneś mieć w plecaku Jak dbać o amortyzator? Podstawowy serwis Regulacja i docieranie hamulców tarczowych PS. Pozwolę sobie też przypomnieć, że cały czas prężnie działa sklep z blogowymi ubraniami – jakiś stary T-shirt na pewno przyda się w roli szmaty do łańcucha, ustępując miejsca nowemu, lepszemu ;) Rekomendowane odpowiedzi Power V2 Udostępnij Witam czy można smarować łańcuch w rowerze olejem silnikowym 10w40? Odnośnik do komentarza Fenthin Udostępnij Jeśli nie masz niczego lepszego pod ręką... Odnośnik do komentarza Andrzej Sawicki Udostępnij Można tak smarować, ale to żadna oszczędność, a tak sobie pasuje do tego zastosowania. Do łańcucha roweru dobrze nadaje się olej wazelinowy, który kupisz za grosze. Odnośnik do komentarza Power V2 Autor Udostępnij Może i kupie za grosze ale na pewno nie w mojej okolicy. A z olejów i smarów,które są ogólno dostępne co będzie najlepsze? Odnośnik do komentarza Gość Udostępnij Może i kupie za grosze ale na pewno nie w mojej okolicy. A z olejów i smarów,które są ogólno dostępne co będzie najlepsze?Jeśli piszesz na forum to zakładał że masz internet. Allegro i jazda z tematem. Kup kilka produktów zamortyzuje się wysyłka polecał Shinano ptfe Odnośnik do komentarza Andrzej Sawicki Gość Udostępnij Najprostszy olej wazelinowy kupisz w każdym sklepie z olejami. Ba... parafinowego nawet możesz użyć a kupisz w każdej aptece. Silnikowego tez możesz używać ale będzie tak lepki, że mnie sama myśl o tak oblepionego łańcucha nie przekonuje mnie do tego pomysłu. Twój łańcuch Twój rower Twoja sprawa... Odnośnik do komentarza Fenthin Udostępnij O ile nie przeszkadza Ci czarny napęd, z do tej pory przetestowanych alternatyw najlepiej sprawował się Pilarol. Dobra opcja zamiast zielonego Finish Line. I ważna sprawa, do łańcuchów rowerowych NIE stosujemy smarów stałych. Ani olejów roślinnych. Odnośnik do komentarza Power V2 Autor Udostępnij Ja olejem smaruje tylko pół albo i mnie rolek łańcucha i kręcę korbą,bo jak nasmarowałem wszystkie rolki to potem musiałem godzinę totalny nadmiar oleju wycierać szmatą. Odnośnik do komentarza Gość Udostępnij ... i masz pewność że łańcuch jest dobrze nasmarowany. Podałbym pewną analogię z papierem toaletowym w tle ale się powstrzymam Rób to tak jak trzeba albo w ogóle. Odnośnik do komentarza Power V2 Autor Udostępnij To jak mam nasmarować cały łańcuch (rolki) bez potopu oleju? Dzisiaj nasmarowałem cały łańcuch i ,,godzinę,, wycierałem olej. Więc myślałem,żeby następnym razem nie smarować całego łańcucha bo i tak olej będzie na całym łańcuchu. Co to za analogi? Możesz mówić nie obrażę się. Odnośnik do komentarza Pietern Udostępnij Gdzieś przy okazji przeglądania wątków o smarowaniu łańcucha przewijał się temat oleju Vaxol, do pilarek spalinowych(?). Ale tak w ogóle, to ludziska smarujo czym popadnie. :)' I jeżdżo! PS. A to nie jest jakiś wygłodniały troll? Edytowane 17 Maj 2018 przez Pietern Odnośnik do komentarza Power V2 Autor Udostępnij Dobra już wiem będę smarował cały. Gdzie tu się zamyka temat? Na allegro nie kupię bo nie mam 18 lat... Odnośnik do komentarza Gość Udostępnij 8 minut temu, Power V2 napisał: To jak mam nasmarować cały łańcuch (rolki) bez potopu oleju? Dzisiaj nasmarowałem cały łańcuch i ,,godzinę,, wycierałem olej. Więc myślałem,żeby następnym razem nie smarować całego łańcucha bo i tak olej będzie na całym łańcuchu. Co to za analogi? Możesz mówić nie obrażę się. Żeby nie smarować całego łańcucha możesz dawać po kropli na każdą rolkę, a w zasadzie na miejsca łączeń z rolką. Chwilę to zajmuje, ale smarujesz nadaremno blaszek łańcucha. Mi też dobrze sprawdzał się olej Makita do pił łańcuchowych. Co do zamówień - poproś kogoś dorosłego i Ci zamówi, a jeśli nie masz takiej możliwości, to poza Allegro są też sklepy internetowe. Polecanym przez wielu jest olej Rohloff - w małej butelce ma fajny aplikator. Oferta pierwsza z brzegu: Odnośnik do komentarza Power V2 Autor Udostępnij Właśnie tak robię,że smaruję rolki po kropelce butelką z ,,kroplownikiem,, a olej mi spływa. Blaszek nie smaruje. Odnośnik do komentarza Gość Udostępnij Daniel o smarowaniu łańcucha popełnił już tyle filmów, że po raz kolejny tłumaczyć jak to robić... Trochę zaczyna nudzić. Nie piszę tego pozłości ale serio wystarczy przejrzeć kanał Daniela lub zawartość forum a wszystko stanie się jasne. Lepiej chyba już się nie da. Odnośnik do komentarza Gość Udostępnij 24 minuty temu, Power V2 napisał: Właśnie tak robię,że smaruję rolki po kropelce butelką z ,,kroplownikiem,, a olej mi spływa. Blaszek nie smaruje. Ja robię tak, że ściągam łańcuch (spinka się bardzo przydaje), myję go, suszę, a potem rozkładam wzdłuż na dwóch warstwach ręcznika papierowego i dopiero wtedy smaruję. Nadmiar wsiąka w ręcznik, potem jeszcze ten łańcuch dokładnie wycieram i dopiero wtedy montuję na rower. Odnośnik do komentarza Gość Udostępnij W dniu o 20:38, Andrzej Sawicki napisał: Zgadzam się... Zamykam! Odnośnik do komentarza Gość Udostępnij Temat wyczerpany. Zamykam. Odnośnik do komentarza Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.